Grupa entuzjastów nurkowania swobodnego, w skład której wchodzili m.in. Lech Nowicz, Antoni Wojciechowski, Wiesława Wojnowska, Antoni i Jerzy Żychlińscy postanowiła w 1959 r. przekształcić, powołaną rok wcześniej przez Antoniego Antosiaka, sekcję płetwonurków przy Yacht Klubie w organizację nurkową z prawdziwego zdarzenia.
Tak powstał KLUB PŁETWONURKÓW TRYTON PTTK Łódź, którego pierwszym prezesem został Antoni Żychliński.
Początki działalności Klubu zbiegły się z początkami historii nurkowania swobodnego w Polsce. W tych latach nie było jeszcze wyszkolonej kadry instruktorskiej, a sprzęt nurkowy był niedostępny. Trudności te tylko mobilizowały naszych kolegów, którzy nie ustawali w próbach konstruowania coraz lepszych płetw, masek, skafandrów i automatów. Obecnie sprzęt ten często budzi uśmiech młodszych kolegów, ale jest naszą dumą, bo służył długo i niezawodnie, a niektóre egzemplarze są sprawne do dziś.
W historycznym pierwszym kursie instruktorów organizowanym przez Komisję Turystyki Podwodnej Zarządu Głównego PTTK, uczestniczyło kilku naszych kolegów, którzy zdobyli tam uprawnienia instruktorskie. Od roku 1960 rozpoczęło się już systematyczne szkolenie w Klubie. Pierwszy obóz zorganizowano nad jeziorem Bełdany.
Stan osobowy klubu wzrastał od kilkunastu osób 1959r. do ponad 100 w roku 2000. Przez Klub przewinęło się w tym czasie ponad 450 koleżanek i kolegów, zdobywając kwalifikacje nurkowe. Stopnie instruktorskie zdobyło 12 kolegów. Wiele osób zasłużonych dla klubu jest obecnie członkami honorowymi lub sympatykami naszej działalności.
Członkowie Klubu uczestniczyli w bardzo wielu obozach i wyprawach nurkowych, które odbywały się nie tylko w Polsce ale praktycznie na całym świecie.
Klub odnosił wiele sukcesów sportowych w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej. Członkowie TRYTONA wielokrotnie zdobywali wysokie lokaty w Pucharze Wigier, zawodach o Srebrną Płetwę miasta Poznania, Mistrzostwach Polski o Złotą Nitkę, krajowych i międzynarodowych zawodach w Łowiectwie podwodnym oraz imprezach sportowych we Francji i Jugosławii. TRYTON współpracował z wieloma instytucjami na rzecz ochrony środowiska i bezpiecznego wypoczynku nad wodą. Organizowaliśmy maratony pływackie w płetwach oraz pokazy dla publiczności. Szkoliliśmy pierwszych płetwonurków dla Straży Pożarnej w Łodzi i regionie Łódzkim. Niemal wszyscy członkowie Klubu stale współpracują z WOPR-em. Kilku naszych kolegów wyspecjalizowało się w produkcji i sprzedaży sprzętu nurkowego, a ich firmy zdobyły sobie markę w całym kraju.
póki nie wyschną morza i oceany - sprawiedliwości na świecie. Czyż jest sprawiedliwe, że jedni wiodą szarą egzystencję zwykłych zjadaczy chleba, gdy w tym samym czasie płetwonurkowie mogą się napawać bogactwem kolorów, kształtów i zachowań rozmaitych form życia świata podwodnego? W tym samym czasie gdy większość społeczeństwa przeżywa stresy na zakorkowanych autostradach, w zapchanych tramwajach, użera się z niekompetentnym szefem czy udaje, że wypoczywa siedząc w letargu przed telewizorem, nieliczni wybrańcy zanurzają się w oceanie błękitu, upajają się swą nieważkością i szybują ignorując grawitację na spotkanie wielkiej przygody. Czy obudziłem już w czytających powyższy akapit drzemiące w podświadomości pragnienie by dołączyć do grona tych szczęśliwych wybrańców? Być może próbujecie usprawiedliwić sami przed sobą swą dotychczasową bierność - czujecie się za młodzi lub za starzy, nie pływacie jak foka, macie trochę brzuszka, czy nosicie okulary ...
Każdy powód by uniknąć wysiłku jest dobry, ale pamiętajcie: nurkować może praktycznie każdy w miarę zdrowy człowiek od 12 roku życia do ... nie, ludzie tyle nie żyją. Trzeba tylko chcieć. Oczywiście trzeba przejść odpowiednie przeszkolenie, najlepiej na basenie pod okiem doświadczonego instruktora, ale ... właśnie po to są baseny i instruktorzy.
Nagrodą za chwilę pracy nad sobą będzie swobodne poruszanie się w płetwach na nogach i butlą ze sprężonym powietrzem na plecach przez milczącą krainę pełną zachwycających widoków, szokującą czasem surowym pięknem, a czasem wyrafinowaną dekoracyjnością. Może uda się Wam podpatrzeć atak szczupaka na wzdręgę czy mozolny trud pająka topika w polskim jeziorze, może zauroczy Was godowy pląs ośmiornicy w czeluściach ładowni zapomnianego wraku od stuleci spoczywającego na dnie Morza Śródziemnego, czy porazi majestat przepływającej nad Wami manty w lagunie atolu Oceanu Indyjskiego. A może zobaczycie coś, czego jeszcze nikt przed Wami nie widział - wszak 70 % powierzchni naszej planety to woda, a o Księżycu wiemy dziś o wiele więcej niż o głębinach oceanu. Nurkowanie to zresztą nie tylko poznawanie morza, ale i poznawanie siebie. Czterdzieści metrów wody nad głową pomaga często zrozumieć co jest w życiu naprawdę ważne, a co nie liczy się wcale, to zmaganie z własną niedoskonałością. Nurkowanie to w końcu nie tylko sam pobyt pod wodą, to również wieczorne biesiady przy ognisku, piwo (bezalkoholowe oczywiście) i gawęda, to bliższe i dalsze wyjazdy w gronie przyjaciół, to częste klubowe spotkania.
91-089 Łódź ul. Ossowskiego 9, klatka II piwnica, domofon „TRYTON”
Tel. 601 348 688 Marcin Leszczyński
Tel. 604 275 950 Wojciech Walerysiak